19 marca obchodziliśmy w Boliwii Dzień Ojca, połączony z liturgicznym wspomnieniem św. Józefa. Dzień ten rozpoczęliśmy uroczystym apelem w szkole San Marcos, do której uczęszczają nasze podopieczne. Poza standardowym odśpiewaniem hymnów Boliwii, Cochabamby (departament) i hymnu na cześć morza (o które Boliwijczycy wciąż walczą), odbyły się przemowy i występy skupiające uwagę na osobie ojca i wartości ojcostwa. Ksiądz Marcin, nasz Padre, również miał swoje pięć minut 😉 Obchody zakończyły się rozlicznymi konkursami dla tatusiów (najlepsze z nich to plecenie warkoczy swoim córkom na czas, a także sztafeta zwaną ruletką - czyli poruszanie się w wielkim kole). Wygrani otrzymywali tzw. canastony (jak możecie zaobserwować są one wzorowane na koszach podarunkowych, a w praktyce są to po prostu miski z różnymi rzeczami takimi jak: mydła, pasty do zębów, coca cola, papier toaletowy i słodkości). Druga część dnia ojca odbyła się już wewnątrz naszego internatu - na podwieczorek dołączył do nas Padre Marcin, który został przez dziewczynki obdarowany licznymi laurkami oraz koszulką z jego wielkim idolem Sławomirem na przodzie, i sercem z odcisków kciuków każdej z mieszkanek internatu na rewersie. Oczywiście nie mogło się obyć bez zbiorowego przytulaska! 😉 Wszystkim Tatusiom i Księżom (czyli ojcom duchowym) życzymy wielu łask Bożych i wstawiennictwa Waszego patrona, św. Józefa!